Człowiek, który dwadzieścia trzy razy sięgał po mistrzostwo olimpijskie, dwadzieścia sześć razy zostawał mistrzem świata, a rekordy świata bił wielokrotnie. Podczas samych igrzysk olimpijskich w Pekinie zdobył osiem złotych medali dla Stanów Zjednoczonych, bijąc siedmiokrotnie najlepszy rezultat na świecie. Łącznie to najbardziej utytułowany olimpijczyk w historii nowożytnych igrzysk. Michael Phelps, człowiek, który zdaniem wielu pokonałby na basenie nawet rekina.
Początki kariery
Przygodę z pływaniem rozpoczął w wieku siedmiu lat. Wykryto u niego ADHD, a nadpobudliwość ruchową postanowiono łagodzić właśnie w związku z częstymi wizytami na basenie. Zadebiutował w 2000 roku, podczas igrzysk olimpijskich w Sydney. Miał zaledwie piętnaście lat, stał się najmłodszym reprezentantem olimpijskiej kadry USA. Nie zdobył medalu, ale już rok później został pierwszy raz mistrzem świata w Fukuoce na dystansie 200 metrów stylem motylkowym.
Pasmo sukcesów
Następne lata to nieustanne sukcesy i triumf za triumfem. Wydawało się, że Phelps ubierał swoje japonki na basen i to w zupełności wystarczyło do osiągnięcia kolejnego zwycięstwa. Rywale byli bezradni, a Amerykanin stał się kolekcjonerem złotych krążków na igrzyskach olimpijskich. Po zakończeniu olimpiady w Rio de Janeiro zakończył swoją sportową karierę i postanowił oddać się życiu prywatnemu. Postanowił wziąć ślub z Miss Kalifornii – Nicole Johnson. Jest szczęśliwym ojcem syna Boomera Roberta Phelpsa, który ma być jego następcą.